fot.ap

Stacja Zawiercie. 40 minut od Katowic, 2 godziny od Warszawy. Ludzi tych widziałem pierwszy i zapewne ostatni raz. Zupełnie mnie nie interesowali. Do Zawiercia chyba nie pojadę w najbliższym czasie. W internecie reklamują "Zawiercie - miasto dobrych połączeń". Co za toporne hasełko, ale jak mają połączenie z Warszawą to jest czym się wyróżniać. Kreatywność w naszym kraju tak częsta jak białe ziarenko maku w kilogramie soli.

Ruda Śląska - miasto dobrych nadziei
Warszawa - miasto dobrej komunikacji
Katowice - miasto dobrych precelków
Szczecin - miasto dobrych prądów
Rybnik - miasto dobrych ryb
Gmina Dobra - dobra gmina
Dobroszyce - dobre życie (naprawdę tak się reklamują)
Biały kał - miasto dobrych skojarzeń

W Zawierciu przyznają stypendia artystom po 1500 na łeb.
W Zawierciu ma swoje źródło rzeka Warta, druga pod względem długości rzeka w tym kraju. Ciekawe czy we Wronkach, Gorzowie lub Poznaniu o tym wiedzą. Chyba nie wiedzą.
Peron w Zawierciu jest idealnym miejscem do zaprezentowania wnuczkowi kolei. Może jednak pojadę do Zawiercia. Bo niby czemu miałbym nie pojechać?



Nie wiesz jak wygląda prawdziwe życie. Żyjesz w iluzji.


Dostarczają wodę, odprowadzają zanieczyszczoną wodę. To oznacza, że mieszkasz w mieście.



Odgrodzone coś od czegoś ale nie wiem co od czego. Te ogrodzenia mi się podobają i to w nich mnie najbardziej interesuje




Samotne drzewa oprócz tego, że są ładne aż proszą się żeby je ściąć.
Tak mi się skojarzyło, sam nie wiem czemu. Że niby takie niewinne?



Taka praca. Jak pociąg jedzie trzeba zamachać chorągiewką, że droga wolna; a w nocy poświecić reflektorem, ale nie wiem po co. Jest tyle rzeczy o których nie wiem.



To Twój chleb, jeszcze go posmakujesz, poczujesz Ojczyznę.

Ja kupiłem bilet a Ty?

Trasa Katowice - Warszawa.
Zatrzymaj się, poczytaj jak ja jechałem