wtorek, 7 kwietnia 2009

Wszyscy się go czepiają
a największy, najszerszy
Trzeba się nieźle namordować żeby objąć go wzrokiem
W całości.

Każdy by chciał takiego posiadać, dla poważania,
Dla pierwszego i każdego następnego wrażenia
Największym można najwięcej zdziałać

można powoli wejść w głąb potem szybciej – wyżej
lub dalej od punktu wejścia
gdy jest się wyżej można szybko niżej

nikt tak nie potrafi
Jak ten

Kto ma małego wie że, jego możliwości nie są za duże
Nie można szybko daleko ani wyżej szybciej
O wyględności ani użyteczności mowy nie ma

A Ten
Ma już 50 lat, prawie antyk,
jeszcze stoi. I to jak stoi.
Sterczy, bezwstydny!

ale ma jedną ogromną wadę
i jedną pomniejszą

Krwisto – czerwony
A u nasady bród i smród



txt.ap

1 komentarz:

Marta pisze...

oooooo wrzuciłeś tu ten ładny wiersz
słodko bezwstydny, niegrzecznie uroczy